Z pośród wielu tradycyjnych zwyczajów istniejących w środowisku sportowym na szczególne uznanie zasługuje tzw. wymiana koszulek po zakończonym meczu. Zwyczaj ten, choć wywodzi się z typowo męskiej dyscypliny, jaką jest football, największe triumfy święci w piłce kobiecej. W statystyce najchętniej oglądanych i najliczniej odwiedzanych imprez masowych ubiegłego roku w czołówce znajdują się mecze piłki kobiecej, a zwłaszcza wymiana koszulek po zakończeniu spotkania. Nie trzeba dodawać, że wśród kibiców dominuje płeć męska uzbrojona w lornetki i maksymalnym powiększeniu. Od pewnego czasu pojawiają się nawet głosy, by football damski nieco przekształcić i zrobić dwie połowy po 45 minut, podczas których zawodniczki będą wymieniały koszulki, a po meczu ewentualnie zaserwować kilka karnych. Jak się łatwo domyślić, tego typu pomysły bardzo silnie propagują męscy kibice piłki kobiecej. Inne pomysły na uatrakcyjnienie kobiecej piłki obejmują np. obowiązkowy deszcz w trakcie meczu, po którym to deszczu kobiety biegają dalej w mokrych T-shirtach. Jasnym jest już na pierwszy rzut oka, że to mało wysublimowana metoda na uczynienie z imprezy sportowej konkursu mokrego podkoszulka albo mokrej koszulki. Tak czy inaczej, zainteresowanie na tego typu spotkaniach na pewno będzie zapewnione. O ile oczywiście, panie wyrażą zgodę...